środa, 7 września 2011

Intencje

wasze intencje są tu że mną cały czas. Czytam je rano przed drogą i płacze gdy widzę tak wielka wiarę i tak silna modlitwę. Ja tutaj jestem słaby i idę dzięki wam. Modlcie się! Nie ustawajcie! Jesteśmy słuchani cały czas tylko potrzeba wytrwałości! Wczoraj miałem kryzys. Tu na Balkansch w górach gdy leje czuję ta ludzka samotność i bezsilność. Boli prawa stopa mam jakaś wysypke bo z higiena ciężko, ale strach i zwątpienie muszą ustąpić gdy jest Miłość, a ona jest tutaj cały czas, z nami, blisko!
Wiem że Wojtek i Dominik mają ciężko na swoich drogach. Ja mogę czytac wasze intencje i to mi dodaje sił. Przede mną Macedonia. Może to ostatni wpis na kilka dni bo nie wiem jak tam z dostępem do internetu (teraz pisze z telefonu na ostatniej stacji benzynowej przed granicą).
Nieustannie sie modlcie!
Blogoslawie Pokojem i Dobrem!

7 komentarzy:

  1. Z Wami jesteśmy, przeżywamy, jednoczymy się, modlimy się, wzrastamy. Wspieramy się wzajemnie dzięki tej tajemniczej Sile Miłości. Zrobiliście i robicie tak wiele dobrego. Wasza ofiara jest wielka i miła Bogu, a dla nas stanowi umocnienie. Trwajcie nadal, odważnie stawiajcie kroki i niech sam Jezus Chrystus będzie Wam przewodnikiem na ścieżkach wędrówki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Im dłużej idziecie, im bliżej celu jesteście,tym bardziej czujemy jak dużą ofiarę ponosicie dla nas.Dlatego modlimy się i pamiętamy o WAS w naszych rozmowach z Bogiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Za sprawą Boga wyruszyłeś w tak długą i trudną wędrówkę.Bóg czuwa nad Tobą i bezustannie dodaje Ci sił.Jest przy Tobie.Ty Romanie służysz Bogu swoim oddaniem i wielką miłością do Niego.Modlę się za Ciebie,Wojtka i Dominika...i tak pozostanie.
    Ilona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nasze ludzkie kryzysy może przezwyciężyć tylko Miłość. Nic z zewnątrz nie doda siły, tylko Bóg i Jego moc powoduje radość i daje pokój. Oby był on zawsze z Tobą Romanie.
    Siły i wytrwałości
    z modlitwą
    Alina

    OdpowiedzUsuń
  5. W ostatnich dniach przejechałam przez całą Polskę, by z kimś się spotkać i spędzić razem trochę czasu. Choć miał to być przyjemny wyjazd w celach towarzyskich, to jednak okazał się on bardzo ciężki dla mnie. I po powrocie odkryłam, że nawet można by go zaliczyć do pielgrzymki, bo nosił jej znamiona i był okupiony trudem znoszenia cierpienia (nie tylko fizycznego), które ofiarowałam Bogu. Teraz pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że ten czas przyniesie swoje owoce...
    Łącząc się w takim nieco dziwnym wymiarze z Twoim pielgrzymowaniem, serdecznie pozdrawiam i zapewniam o modlitwie! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Bez wiary potykamy się o źdźbło słomy, z wiarą przenosimy góry.

    Sören Kierkegaard

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze jedna w pewnym sensie;)pielgrzymkowa myśl,bardzo stara,ku pokrzepieniu serc i nóg:

    Iść zbyt daleko nie jest lepsze niż nie dojść dość daleko.

    Konfucjusz

    OdpowiedzUsuń