Mieli po 16 lat. Dziewięcioro młodych ludzi z bieszczadzkich gimnazjów. Przez 5 dni uczestniczyli w warsztatach pisania ikony Chrystusa Pantokratora pod okiem ikonografów z Polski i z Ukrainy. Odkrywali, że ikona to przede wszystkim modlitwa, że obraz powstający na desce jest tylko pretekstem do tego, co dzieje się wewnątrz piszącego święty wizerunek. Ikona Boga żywego w człowieku - to o nią tutaj chodzi...
Wspólnie odkrywaliśmy, że ikona to przestrzeń trzech spotkań: człowieka z Bogiem, człowieka z drugim człowiekiem i człowieka z sobą samym, z trudną prawdą o nim.
Po ukończeniu pracy uczestnicy warsztatów byli zdumieni efektem. Oddanie ręki Duchowi przyniosło skutek!
Każda ikona była inna, mimo że starannie oddawała ten sam wzorzec. Każdy z nas ma inne spojrzenie na świat i na drugiego człowieka i trzeba uczyć się tą odmienność szanować.
Każdy z uczestników napisał kilka zdań o tym, co zostawił w nim ten niezwykły czas wspólnej pracy i modlitwy (listy umieściłem poniżej, a popd nimi zdjęcia z naszych zajęć).
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu! Jak było na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków amen!
List 1.
Przed rozpoczęciem nauki pisania ikon moje myśli były pełne słów: „Czy to możliwe, że mogę wykonać tak niesamowicie skomplikowany obraz?” Obawiałam się, że postawiłam sobie zadanie ponad moje możliwości. Myliłam się.
Już na pierwszych zajęciach zaklimatyzowałam się. Podczas zapoznania z podstawowymi terminami ikonografiioraz budową ikon uważnie słuchałam nowych dla mnie pojęć. Jednak najbardziej pragnęłam jednego: rozpoczęcia wykonywania ikony, której sprawcą jest Bóg. To właśnie On obdarzył mnie darem sporządzenia dzieła.
Z dnia na dzień, z godziny na godzinę coraz bardziej odczuwałam moc od Boga i chęć do pracy. Uwielbiam to uczucie, kiedy mój Zbawca prowadzi uważnie moją rękę po podobraziu. Staram się całym sercem wykonać starannie ikonę. Mając natchnienie ciężko jest mi się rozstać z obrazem.
Zajęcia z ikonografii minęły bardzo szybko. Teraz patrzę na to z innej perspektywy. Chciałabym móc kontynuować naukę ponieważ wciągnęłam się i odkryłam, że jest to zajęcie, które budzi we mnie Ducha.
Po raz pierwszy wykonywałam ikonę i bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na zajęćia z ikonografii.
Wdzięczna jestem także artystom, którzy prowadzili warsztaty i podzielili się z nami swoją wiedzą oraz za ich wspaniałe serca.
List 2.
Jestem bardzo zadowolona, że mogłam uczestniczyć w warsztatach i uczyć się od bardzo zdolnych ludzi. Pisząc ikonę nauczyłam się wytrwałości i spokoju.
Nie zaprzeczam, że były też chwile zwątpienia, gdy coś się nie udawało, ale się nie poddawałam. Ikona stała się teraz dla mnie czymś naprawdę ważnym. Patrząc na wszystkie ukończone ikony widziałam, że Pan Jezus jest w nich obecny, jakby na nas patrzył.
Wszyscy włożyliśmy w to dużo serca i spokoju ducha. To właśnie Duch Święty nas prowadził i tak stworzyliśmy nasze ikony. Atmosfera jaka nam towarzyszyła była spokojna. Pan Roman, pan Sergiej i pani Karolina to wspaniali, zdolni ludzie, którzy potrafią przekazać cenne wskazówki i rady. To właśnie dzięki nim nauczyłam się od podstaw stworzyć ikonę. Podobało mi się ich podejście do nas. Byli pomocni, mili i dodawali nam motywacji do pracy gdy podchodzili i nas pochwalili.
Będę bardzo miło wspominać ten czas. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się z nimi spotkam i będę się mogłą od nich wiele nauczyć.
Uświadomiłam sobie, że Bóg jest w moim życiu najważniejszy i że ikona to żywy obraz, do którego trzeba się modlić.
Dziękuję wam za ten pięknie spędzony czas. Na pewno nie będzie to moja ostatnia ikona jaką napisałam. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy!
List 3.
Przede wszystki podobało mi się to, że dla każdego prowadzący zajęcia znaleźli czas, gdy trzeba było coś poprawić czy pomóc. Dzięki temu nie tylko udało się nam skończyć naszą ikonę, ale dowiedzieliśmy się wielu rzeczy. Teraz, gdy zobaczyłam ile pracy trzeba włożyć w jej wykonanie, przestała być dla mnie tylko kolejnym „obrazkiem”, obojętnym, a stała się ważnym symblem wiary.
List 4.
Warsztaty ikonopisania pozwoliły mi inaczej spojrzeć na ikonę. Zawsze patrzyłam jak na zwykły obrazek z Panem Jezusem, Matką Boską czy przedstawiający scenę biblijną. Teraz widzę święty obraz przedstawiający prawdziwego Boga, do którego można się modlić, porozmawiać, a czasem nawet wyżalić.
List 5.
Kiedy dowiedziałem się, że będzie wyjazd do Rajskiego na pisanie ikon – ucieszyłem się. Z początku myślałem, że nie będzie tak fajnie, gdy gdy przyjechałem na miejsce i dowiedziałem się w jaki sposób będziemy je wykonywać.
Ta praca nad ikonami uświadomiła mi, że ikony to nie tylko wizerunki świętych na desce, ale też duchowe natchnienie i praca w skupieniu, na którą trzeba dużo czasu.
Pisanie ikon bardzo mi się spodobało. Myślę, że w przyszłości, jeszcze po wielu naukach, moja wiedza i umiejętności zwiększą się i będę próbował pisać piękne ikony dla swojej i innych radości.
List 6.
Po tych warsztatach czuję, że coś się we mnie zmieniło. Czuję wewnętrzny spokój i pojednanie. Mam szczerą nadzieję, że w przyszłości będę mogła uczestniczyć i dalej się rozwijać. Pomoc doświadczonych artystów była nieoceniona. Ich zaangażowanie i cierpliwość pomogły nam wszystkim osiągnąć sukces i skończyć piękną ikonę.
Od teraz ikona nie jest dla mnie tylko dziełęm plastycznym, ale także wizerunkiem Boga.
List 7.
Podczas warsztatów nauczyłam się wielu ciekawych informacji na temat ikonopisarstwa. Od eraz zaczynam zupełnie inaczej patrzeć na ikonę.
Przeżywam wewnętrzne i duchowe oczyszczenie. Poczułąm bliskość Boga i to, jak On pozwala mi wyrazić to, co czuję.
Wszystko to dzięki pani Małgosi, pani Karolinie, panu Siergiejowi i panu Romanowi.
Chciałabym w przyszłości rozwijać umiejętności ikonopisarskie.
Dziękuję Panu Bogu za to, że pozwolił mi uczyć się od tak wspaniałych mistrzów.
List 8.
Dzięki warsztatom zrozumiałam ile pracy trzeba włożyć w pisanie ikony. Doceniłam je i już nie jestem obojętna na ich widok. Warsztaty się bardzo przydały, może kiedyś będę pisać ikony. Chciałabym aby takie zajęcia odbywały się częściej i żeby dotyczyły też innyh technik malarskich.
List 9.
Po tych warsztatach nauczyłam się inaczej patrzeć na ikonę. Wiem, że kryje się pod nią wiele pracy i cierpliwości. Jestem bardzo wdzięczny panu Romanowi, panu Siergiejowi, pani Karolinie, pani Małgosi oraz wszystkim, którzy przyczylili się do tych warsztatów, bo była to okazja dla mnie do wyciszenia się i nauczenia się wspaniałej umiejętności, jaką jest pisanie ikon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz