Sala zapełnia się studentami szczecińskich uczelni. Pani mgr Lipko mówi, że jest ich chyba z 200. Większość szczecińskich uczelni humanistycznych. Zainteresowanie panelem dyskusyjnym przekroczyło jej oczekiwania. Za stołem dla gości-prelegentów siadają obok siebie: pracownicy zakładów karnych, sędziowie, kapelan więzienny, skazani odbywający kary (część dostała na to spotkanie przepustki z więzień) i byli więźniowie, którzy przyszli tu z wolności. Dziwne jaka panuje tu atmosfera - otwartość, równość, wzajemny szacunek, życzliwość. Ci z długoletnimi wyrokami i z najcięższymi przestępstwami mówią o swojej przemianie. Nie wstydzą się i wielokrotnie wypowiadają słowo "miłość". Ona dziś tu rządzi.
Wojtek siedzi po mojej lewej (po 9 latach prosto z bramy ZK poszedł w samotną pielgrzymkę do Lichenia), po prawej Marek - cztery dni temu wyszedł warunkowo na wolność, z długiego wyroku zostało mu jeszcze cztery lata. Spod czarnej koszulki wygląda spory biceps, na nim tatuaż. Wojtek bierze mnie pod rękę i pokazując wzrokiem uśmiechniętego Marka szepcze:
- Wyobraź sobie że ten gościu wchodzi pod celę, gdzie siedzi sześciu też grypsujących i bez patrzenia na tamtych - buch! na kolana i zmawia pacierz!
- Szacun! - mówię szeroko uśmiechając się do Marka.
Każdy z obecnych tu więźniów wie, że droga do prawdziwej wolności to droga rezygnowania z własnej siły i zdawania się na Tą Siłę, która nas stworzyłą i stale obdarowuje miłością. Według samej sprawiedliwości nie byłoby ich tutaj i nie byliby teraz na tej nowej drodze, o której mówią z taką radością i prostotą.
Mówią o krzywdzie i cierpieniach, jakie zadawali bliskim, obcym i sobie. O własnym odrzuceniu i trudnym dzieciństwie, o nienawiści do świata i ludzi i o spotkaniu z Miłością, która dałą im wolność pomimo krat i murów.
Studenci resocjalizacji i pedagogiki słuchają nas przez cztery godziny. Atmosfera jest niesamowita, w oczach widać łzy. Na koniec tworzymy już jakby wspólnotę ludzi połączonych świadectwem miłości.
Oddzielić sprawcę od popełnionego zła. Człowieka od jego czynu. Człowieka zawsze kochać, jego grzech mieć w nienawiści. To jest kierunek do cywilizacji miłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz