Wędrując przez Bałkany zatrzymywałem się w prawosławnych monastyrach. Jadłem i modliłem się z mnichami, którzy okazywali się bardziej gościnni dla katolickiego pielgrzyma niż ortodoksyjni Grecy w Ziemi Świętej. Na pytania dokąd dalej idę odpowiadałem, że przez Albanię do Włoch i potem promem do włoskiego Bari. Słysząc nazwę tego miasta zwykle ożywiali się... Każdy wie, że w Bari znajduje się grób św. Mikołaja, wielkiego świętego czczonego na Wschodzie i na Zachodzie. W Bułgarii i Macedonii często mijałem kapliczki z jego ikoną, gdzie wieśniacy zostawiali drobne pieniądze. Ani razu nie pokusiłem się żeby zabrać monety mimo że często bywałem głodny. Surowe spojrzenie świętego z ikony przemawiało do sumienia...
Z albańskiego Durresh (po włosku Durezzo) przepłynąłem w nocy promem Adriatyk i wysiadłem w Bari. Surowa romańska bryła Bazyliki św. Mikołaja widoczna jest już z portu. Gdy wchodzę do wielkiej świątyni z białęgo kamienia rozlega się marsz weselny... Mikołaj to między innymi patron panien na wydaniu. Odwiedzający Bari Polacy
dowiadują się, że z bazyliką św. Mikołaja spleciony jest ważny fragment
dziejów Polski. W kościele tym znajduje się grobowiec królowej Bony -
żony Zygmunta Starego i matki Zygmunta Augusta. Mauzoleum ufundowane
przez jej córkę, królową Annę Jagiellonkę, umieszczono za ołtarzem
głównym świątyni. Sarkofag zdobi rzeźba przedstawiająca klęczącą Bonę w
schyłkowych latach jej życia. Obok polskiej królowej stoją patroni
Polski i Bari - św. Stanisław i św. Mikołaj.
Pod koniec XVI w. ponad grobowcem wmurowano płaskorzeźbę
wyobrażającą Zmartwychwstanie Pana Jezusa. W przewodniku czytam ze zdumieniem, że mury pokryto freskami
przedstawiającymi postacie polskich świętych i królów. Znalazły się tu
wizerunki św. Kazimierza Królewicza, św. Jadwigi Śląskiej, św.
Stanisława Kostki i św. Ludwika Gonzagi, a także Anny Jagiellonki,
Zygmunta III Wazy, Jana Kazimierza i Marii Ludwiki Gonzagi (żony dwóch
polskich królów: Władysława IV i Jana Kazimierza).
Niestety, w pierwszej połowie XX w., nie bacząc na historyczną i
artystyczną wartość kompozycji, usunięto większość polskich akcentów z
otoczenia sarkofagu królowej Bony. Ich barokowy charakter nie pasował do
surowej romańskiej świątyni. Malowidła te uległy zniszczeniu.
Dla pielgrzyma-Polaka modlącego się nogami o Boże Miłosierdzie dla człowieka i dla świata nie tylko polskie wątki są tu ciekawe. Święty zasłynął także z wielu czynów miłosierdzia, oprócz tego... stał się patronem pielgrzymów i wędrowców.
Według podań święty otrzymał w spadku po bogatych rodzicach
znaczny majątek, który rozdał ubogim. Mieszkańcy Miry (dziś Turcja) wybrali go na swojego
biskupa. Po życiu gorliwym i pełnym dobrych czynów, zmarł w połowie IV wiek,
spontanicznie czczony przez wiernych. Znana jest historia o trzech
niesprawiedliwie uwięzionych oficerach uwolnionych za jego
wstawiennictwem; opowieść o trzech ubogich pannach wydanych za mąż
dzięki posagom, których Święty dyskretnie im dostarczył (na ikonach św. MIkołąj bywa przedstawiany z trzema złotymi kulami); o trzech
młodzieńcach uratowanych przez niego od wyroku śmierci; o żeglarzach
wybawionych z katastrofy morskiej. Jeden z utopców ze statku wiozącego świętego na pielgrzymkę do Jerozolimy miał podobno
zostać przez niego wskrzeszonym. Święty Mikołaj wskrzesił też trzech
młodzieńców zabitych za nieuregulowanie rachunku za nocleg w gospodzie.
Gdy Mirę opanowali Arabowie kupcom włoskim udało się zabrać jego relikwie i przewieźć do Włoch, gdzie spoczęły w Bari.
Oprócz czynów miłosierdzia i związków z pielgrzymowaniem święty Mikołaj znany jest jako patron pojednania między Wschodem i Zachodem. Gdy schodzę do dolnej części kościoła - dostrzegam klasyczny prawosławny ikonostas, przed którym modli się kilku prawosławnych chrześcijan. Taka praktyczna ekumenia nie jest niczym dziwnym w tej świątyni.
Obok - pięknie wyeksponowany tryptyk ikonowy z XV wieku przedstawiający św. Jana Ewangelistę, Matkę Boską Nieustającej Pomocy i św. Mikołaja.
W kościele zostaję dłuższą chwilęzatapiając się w płynący z tego miejsca pokój, który nie zna granic państwowych ani religijnych.
Święty Mikołaju módl się za nami!
Z tym "przenoszeniem" relikwi do Bari nie było tak miło. Było wiązanie i przemoc wobec prawosławnych broniących relikwi. Niestety.
OdpowiedzUsuńCo ciekawe, św. Mikołaj został w swoim czasie wyrzucony ze spisu świętych w Kościele Katolickim jako postać mityczna. Na bardzo długo. Całkiem niedawno pozwolono mu wrócić, jednak nie nigdy nie ma miał takiego poważania jak wśród prawosławnych.
Tak, od pamietnego, nieszczesliwie zaognionego sporu o "filoque" kontakty i dialog miedzy chrzescijanskim Wschodem i Zachodem nie byly latwe. Tak naprawde dopiero w ostatnich latach pojawia sie wieksza wzajemna przychylnosc... Oby tak dalej, bo korzen tradycji jest wspolny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń