piątek, 30 października 2015

iskra


Umysł oszołomiony zdobyczami nowoczesności zawsze wchodził w powątpienie, tracił wiarę. Odnowienie ducha za czasów św. Franciszka (rozkwit miast, dobrobyt wsi) czy św. Jana od Krzyża (renesans sztuk i nauk) pozwoliły znów, niejako pod prąd współczesności, wrócić do źródła duchowości czyli do punktu spotkania Ducha i Materii, którym jest Chrystus, Bóg- Człowiek.
Postęp jest nieuchronny i sam w sobie nie może być zły, ale jak wszystko w naturze, przebiega w cyklach narodzin, wzrostu, dojrzałości i śmierci. Pęknięcie między duchem i materią, między "być"i "mieć", między etyką i techniką, pogłębia się stopniowo aż do punktu, gdy znowu iskra światła musi pojawić się na dnie "nocy ciemnej". .

Sytość, wygoda, bezpieczeństwo i kupowanie sobie emocji - to jest środowisko, w którym zanika przyrodzone człowiekowi pragnienie przekraczania (transcendencji), a więc poszukiwania i redefiniowania siebie w relacji do zmieniającego się świata. Stopniowo stygnie zapał i entuzjazm wieku dziecięcego, czysty górski strumień rozlewa się po nizinie i płynąc leniwie niesie coraz więcej zanieczyszczeń.

Tajemnica Absolutu jest głębsza niż największa głębia jaką potrafi przywołać umysł człowieka na jakimkolwiek etapie swojej drogi. Jeśli nauka i zdobycze techniki dają poczucie, że zbliżamy się do tej tajemnicy, że zaczynamy ją wyjaśniać, wtedy człowiek przekonuje się boleśnie po raz kolejny, że oto znowu staje na początku drogi...

Świat lęku przed końcem (przed utratą), świat gromadzenia "pewności" i przyjemności jako odpowiedzi na ten lęk - po raz kolejny przeżywa dziś kryzys.
Świat czeka dziś na nowych reformatorów, którzy poniosą niepopularność i ciężar zmiany, żeby znów oczýścić i odświeżyć obraz, powrócić do pierwotnej jedności prawdy i piękna, do czystego źródła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz