sobota, 31 marca 2018

Pascha

90 letni Eugenio Scalfari, stojący u schyłku życia znany włoski ateista i antyklerykał, autor wielu antykościelnych kampanii, promotor aborcji, eutanazji, in vitro i związków jednopłciowych, założyciel lewicowego pisma "La Repubblica" - opublikował W Wielki Piątek trzecią w ciągu ostatnich 10 miesięcy kontrowersyjną rozmowę z papieżem Franciszkiem, którego nazywa przyjacielem. Podobnie jak w przypadku dwóch poprzednich wywiadów tak i tym razem Watykan od razu odpowiada sprostowaniem, że nie jest to dosłowna wypowiedź papieża. Franciszek miał stwierdzić że piekło nie istnieje a dusze złe nie cierpią tylko znikają.
Ta wyraźna zmiana w dotychczasowym nauczaniu kościoła musiałaby poruszyć teologów i wywołać dyskusje nad zmianami w Katechiźmie. Gdyby wypowiedź była  prawdziwe. Czy była? Agencje na całym świecie od razu podjęły tą wiadomość stawiając w nagłówkach pytania o to czy wypowiedź papieża to zapowiedź zmiany doktryny.
Pierwsza moja myśl: po co takie słowa tuż przed najważniejszym świętem chrześcijan? Komu zależy na zamieszaniu? Przecież gdyby to była poważna myśl papieża, byłaby podana w inny sposób, nie przez lewicowe pismo i nie z ust znanego z antykoscielnych wypowiedzi ateisty.
Druga mysl: zachować pokój.
Po co się zajmować czymś co budzi niepokój i odciąga od przygotowań do Paschy?
Przecież miłość która przeszła przez ciemność i pokonała już śmierć, jest odpowiedzią na wszystkie pytania.

Wśród najciemniejszej nocy gwiazdy w absolutnej ciszy wysłuchują najtrudniejszych pytań.
Odpowiedzią będzie tylko przyspieszony oddech Magdaleny biegnacej z
do grobu z glinianym flakonikiem i chrzęst piasku pod jej stopami.

90 letni ateista i kobieta z historią zniewolenia. Dla obojga Bóg pragnie tego samego: prawdziwej wolności od odwiecznego lęku.
To już za chwilę...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz