sobota, 6 lipca 2013

Wilno

Do Wilna doszliśmy wczoraj wieczorem. Akurat żeby w czystej pościeli, wykąpani, po dobrej kolacji, wsłuchiwać się w grzmoty i ulewę. Przyjęły nas siostry, z wielkim sercem, mimo że jak zwykle pojjawiamy się bez zapowiedzi. Mieszkamy przez ścianę z pacjentami prowadzonego przez nie hospicjum, tuż obok budynku, gdzie pod okiem siostry Faustyny Kowalskiej powstawał obraz Jezusa Miłosiernego. Znowu na naszej drodze cierpienie i śmierć sąsiaduje z nadzieją i życiem.

Wilno. Ciepło Wilniuków, gęstwa świątyń, zaułków z figurami Maryi, balkonikami, tablicami upamiętniającymi patriotów, krzyżami we wnękach...
Patrzę i myślę, że może to miasto Bóg zwolnił już z ziemskiej walki o polskość, bo ta najczystszej próby polskość została tu trwale wpisana w najszlachetniejszy materiał: w serca ludzi. Stamtąd nikt jej nie usunie.
I te serca otwierają się teraz dla pielgrzymów.
Gdy mówimy o dalszej drodze na Wschód, Wilniuki kiwają głowami... Wiemy, że będą się za nas modlić. Mamy tu teraz przyjaciół, o których nie zapomnimy tam, pod Smoleńskiem i w Moskwie i w Kijowie i dalej...

Gdzie ja jestem? W jakim punkcie drogi?
(...)

Wilno! Ostra Brama! Matka Miłosierdzia!
(" imogłem zaraz pieszo, do Twych świątyń progu...)

W jednym z polskich domów po drodze dostałem stary modlitewnik "Jezu ufam Tobie" z roku 1978.
Znalazłem tam np. Drogę Krzyżową Bożego Miłosierdzia, nowennę do Bożego Miłosierdzia i kilka ciekawych rozważań. Między innymi to św. Augustyna.

"Szedłem mówi św. Augustyn w swoich "Wyznaniach" drogami, na które prowadziły mmnie skażone namiętności.
A gdziekolwiek biegłem w swoim zaślepieniu, wszędzie, jakby na skrzydłach leciało za mną Twoje miłosierdzie.
Co dzień zwiększały się me błędy i co dzień wzmagała się Twoja troskliwość
i już to słodko, łagodnie, już to gniewnie, zamykała mi wszystkie drogi ucieczki...
Biegłem od grzechu do grzechu, a jednak Miłosierdzie Twoje nie wyczerpało się, nie odeszło ode mnie."

Tak Bóg postępuje z każdym grzesznikiem i nie szczędzi swej litości nawet tym, których upór i zatwardziałość przełamać sie nie dają.
Gdy łagodne sposoby nie trafią do duszy grzesznika, przychodzi czas środków surowych i kar, które jednak sami sobie wymierzamy, a Bóg patrzy z bólem...
"Upomnienie otrzymujemy abyśmy nie byli potępieni ze światem" (I Kor 11, 32)

To wszystko co cierpimy w drodze słuszne jest i potrzebne.

Na cierpienie naucz mnie Boże patrzeć jak na potrzebną ofiarę.
I nie pozwól mi jej zmarnować.


wtorek, 2 lipca 2013

Litwa

Przemierzamy Litwe. Dzisiaj przekroczylismy Niemen. Dostajemy od Litwinow chleb, goscine, wiele wyrazow sympatii, choc slyszymy tez slowa goryczy za to, co bylo tu kiedys. Istnieja rachunki krzywd. Ale dochodzimy zawsze razem do wniosku, ze przebaczenie to droga do lepszej wspolnej przeszlosci. Tak teraz slysze od Litwina w miescie Merkine, pana Algimondasa, gdzie korzystam z jego prywatnego komputera w Centrum Informacji Turystycznej. Mowi, ze plakal, gdy dowiedzial sie o katastrofie samolotu polskiego prezydenta pod Smolenskiem, podobnie jak plakalo wielu Litwinow. Plakali z wielkiego nieszczescia jajkie spotkalo Polske i Polakow. Plakali, mimo, ze Polska administracja na tych terenach i niestety niektore dzialania polskiego wojska odcisnely sie wielkim bolem w historii Litwy. Pan Algimondas mowi, ze Polska moglaby byc jak starszy brat, ale obie strony maja sporo do zrobienia zeby wyjsc sobie naprzeciw. Mowi, zeby mniej sluchac politykow, a wiecej sluchac serca (cyt.) To tutaj, w Merkine polski krol Wladyslaw IV Waza (byl kandydatem do tronu carow na Kremlu) lubil przebywac, tutaj tez zmarl i po smierci zostal wyniesiony na rynek miasta zeby zgodnie z jego ostatnia wola znalezc sie wsrod zwyklych obywateli, pokazujac, ze wobec Boga ludzie sa sobie rowni niezaleznie od stanu. Akurat w tym czasie odbywa sie tutaj wystawa polskiego fotografika, Piotra Ciesli, ktory pokochal ta ziemie. Pisze o niej z podobnym uczuciem jak kiedys nasz wieszcz: "Ta ziemia jest po prostu stworzona dla malarzy i fotografow, ale tez pilnie strzeze swojego piekna. Trzeba byc cierpliwym."
Mamy stad trzy dni do Ostrej Bramy. 6 lipca poklonimy sie Matce Bozej Milosierdzia i bedziemy sie modlic przed wilenskim obrazem Bozego Milosierdzia. Niech Boze Milosierdzie bedzie z tymi, ktorzy modla sie o przebaczenie...